wtorek, 29 grudnia 2015

Buciki

Zabierałam się już za buty kilka razy...
Dzisiaj też zanim na poważnie się nimi zajęłam to wyprodukowałam 6 (słownie sześć) zielono-morskich wieszaków na ubrania [zauważmy, że (a) nie mam ubrań innych niż te na Łucji (b) nie mam szafy], kilka razy zwątpiłam, i dwa razy (albo trzy) kasowałam posta z prośbą o pomoc i rady na forum. Ale są... i wieszaki i pierwsze butki dla Łucji :-)
Jak określę to doświadczenie: stres, zwątpienie, stres...
ale mówią, że pierwsze najbardziej boli.

A teraz czuję satysfakcję!

Fotel oczekiwania vs. rzeczywistość :-)

Skończone.

Oczekiwania były duże. Wysoki poziom estetyki. Zachwycające rękodzieło,  piękne tło do zdjęć i cudowne wpasowanie się do nietypowego łóżka.
Rzeczywistość pozostawia trochę do życzenia. Ale tworząc ten fotel spędziłam cudowny czas. Oczywiście rozmarzyłam się też o fotelu 1:1.... 
Spędziłam godziny na znalezieniu idealnej tapicerki. Materiałów kupiłam na zrobienie co najmniej jednego pełnego sklepu meblowego z tapicerowanym asortymentem :-)

Kolorystycznie jestem bardzo zadowolona. Zielone paski i niebieskie nóżki nawiązują do łóżka. Ale nie jest to tak samo masywny mebel.

First miniatur armchair
Lucy with her new armchair
Time for chillout :-)

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Fotelowe love

Zawsze marzyłam o fotelu z wysokim oparciem, w którym można sie zagłębić z gorącą czekoladą i wciągającą książką. Niestety warunki mieszkalne nie pozwalają mi na tego rodzaju fanaberie.
Ale przyszły dom Lucy to co innego.
Moze do ideału jeszcze mu bedzie daleko, ale pierwszy, własny fotel właśnie powstaje.